Archiwum 14 grudnia 2016


gru 14 2016 nasi meszczyzni
Komentarze: 0

Witam serdecznie chciala bym sie z wami podzielic swoim chorym i wrecz toksycznym zwiazkiem.

A wiec na wstepie tak mam 27 lat i jestem z facetem mlodszym od siebie. Jestesmy ze soba 4 lata mamy synka i ja mam syna z wczesniejszego zwiazku. Facet z ktorym jestem niszczy mi zycie terroryzuje jestem jego ofiara nie zaprzecze boje sie go bardzo boje sie wyrazic swoja opinie na jego poglad na nasz zwiazek i zycie gdyz odezwe sie on automatycznie wpada w zlosc i zaczyna sie pieklo... Wulgarnie sie do mnie odzywa nazywa mnie szmat.... Kur... Dzi... I ze do niczego sie nie nadaje jak tylko do burdelu tak twierdzi. Jestem przerazona poniewaz moja samo ocena przez niego spada czuje sie nic nie wartym czlowiekiem dnem. Dodam tez ze juz dwa razy mnie pobil zglosilam sprawe na policje zostala zalozona niebieska karta. Po tej sytuacji bylo dobrze dwa miesiace myslalam ze moj koszmar sie skonczyl juz lecz wszystko zaczelo sie od nowa znow mnie zastrasza i wulgarnie odnosi sie do mnie nie potrafie se z tym poradzic. Wybaczylam mu sytuacje z pobiciem dwa razy teraz mnie tak zdominowal ze boje sie przy nim nawet zadzwonic do rodziny... Ograniczyl mi kontakt z przyjaciulka i kontroluje moja rozmowe z siostra jestem wyczerpana nie wiem ile jeszcze dam rade chciala bym zabrac dzieci i uciec ale nie mam dokad na moja rodzine nie moge liczyc a siostra ma podobna sytuacje wiec o pomocy z jej strony tez za bardzo niemam co liczyc moze ktos z was podzielil by sie swoja sytuacja zemna i podniusl na duchu. Nie spie po nocach boje sie kazdego dnia gdy pujdzie do pracy bo niewiem w jakim przyjdzie nastroju to mnie przerasta. Podzielcie sie zemna swoimi sytuacjiami moze pomozemy sobie na wzajem i przepraszam za bledy ale juz nie patrze jak pisze poniewaz oczy mam zalane lzami..

ramones123 : : facet